sobota, 24 stycznia 2015

wazelina...

   W poszukiwaniach fajnego szamponu do włosów znalazłam post o wazelinie.Nie wiedziałam,że ta prosta maść to nic fajnego;

INCI:
petrolatum-to nic innego jak mieszanina węglowodorów syntetycznych otrzymywana uwaga z ropy naftowej!

Chyba coraz mniej mi się podoba zawartość kosmetyków.Po prostu są blee.
   Znalazłam za to fajny przepis na naturalną wazelinę;
*2 łyżki wosku pszczelego
*1/2 szkl. oliwy z oliwek
*opcjonalnie olejek eteryczny dopuszczony do kontaktu z ciałem

Rozgrzać w kąpieli wodnej wosk z oliwą,trochę przestudzić.
Dodać olejek eteryczny i wlać do pojemnika docelowego.


Trochę się nie zmieściło w pojemniku to musiałam szukać zastępczego.Super maseczka na stopy.Nasmarować,założyć skarpety i iść spać.Musze zrobić koniecznie dla mojej mamy z olejkiem lawendowym na łuszczycę.
  Po negocjacjach z Wercią,bo na początku nie chciała zrobiłam jej szminkę czekoladową.Część wazeliny rozpuściłam,dodałam 2 kostki 64%gorzkiej czekolady i wlałam do szminki.Tadam :
 Mniamuśna szminka wyszła,zobaczymy jak szybko ją zje.
UWAGA:nie jemy tej mniamuśnej szminki bo nam zaszkodzi.Wosku się nie trawi i będzie problem z żołądkiem.Jeżeli chcemy szminkę do zjedzenia to wykonujemy ją inaczej:
*3 łyżki masła kakaowego
*2 łyżki masła shea
*kostka gorzkiej czekolady
Wykonanie jak wyżej.


2 komentarze:

  1. Oj, wysmarowałbym sobie stopy taką wazeliną...

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajna,smaruję co drugi dzień,w skarpety i do spania.Zobaczymy efekty.

    OdpowiedzUsuń