piątek, 23 stycznia 2015

oliwa magnezowa-ocena...


   Zrobiłam i korzystam od paru dni.Przede wszystkim jako dezodorant,ale w chwili gdy nie mogłam wytrzymać z bólu barku też pomógł.
   Parę dni temu ból barku zesztywnił mi rękę i nie mogłam nawet Julki wziąść na ręce.Paskudna sprawa.Posmarowałam oliwką magnezową i powoli zaczęło odpuszczać.Teraz codziennie smaruję i ból jeszcze nie wrócił.Od dłuższego czasu boli tak lekko,ale to można wytrzymać.I tym się nie przejmuję,dopiero ból który uniemożliwia funkcjonowanie jest problemem.
   Jako dezodorant też się sprawdził.Pierwszego dnia jak zaczęłam go używać poszłam do marketu z małym dzieckiem.Kto ma maluchy ten wie jak to fajnie.Człowiek wychodzi po prostu mokry.Z pewną nieśmiałością się obwąchałam jak wróciłam do domu i nic!Po prostu jakbym użyła zwykły kupny antyperspirant.REWELACJA!!
Nieraz i po kupnym człowiek "jechał"zapaszkiem na odległość bo jest jak jest.Natura górą,pocić się jest rzeczą ludzką,oby tylko nie pachnieć "inaczej".I tutaj naprawdę sprawdza się chlorek magnezu.taka prosta rzecz a cieszy.
   Moja Wercia też zaczęła używać i na razie nie poczułam żeby pachniała "inaczej".A naprawdę potrafi ,oj potrafi.Nie ma jak powrót po W-fie do domku w aucie.Uff,okna trzeba było otwierać.Zobaczymy jak wróci do szkoły,czy nadal będzie się tak dobrze sprawdzać.
   Na razie rewelacja,oby inne domowe kosmetyki były tak skuteczne.

PS.Jutro relacja z produkcji mydła kawowego.Hip hip hura,w końcu zrobiłam.A pachniało w całym domu,że mniam.  

2 komentarze: