niedziela, 4 stycznia 2015

kosmetyki naturalne...dziś serum do pielęgnacji twarzy...

   Przewertowałam wiele stron,poprzepisywałam wiele przepisów,podrukowałam sobie,założyłam zeszyt i stosuję.
   Mam cerę tłustą(super jak ma się już prawie 40 dychy na karku,co nie?),z rozszerzonymi porami na nosie i okolicy.Do tej pory kosmetyki stosowałam ,że tak się wyrażę-doraźnie.Kupiłam krem i miałam nadzieję że jak stoi na półce to też działa na moją super cerę.
   Nic to,coś się zmieniło jak zaczęłam czytać o naturalnych kremikach.O świetnych olejach,hydrolatach i o tym,że co sobie wlejesz do pudełka to tam masz.A nie jak to bywa w cudownych specyfikach  z drogerii:reklama z olejkiem arganowym a ten na końcu składu,czyli kropelka w garze ogólnym a o pudełeczku 50ml. to nawet nie ma co mówić.
   
                                  SERUM NA SEBUM
olejek arganowy:
(drogi skunks)przeciwzapalnie,łagodzi trądzik,uspokaja podrażnioną skórę,także poparzoną słońcem!oczywiście przeciwzmarszczkowy,wygładza i poprawia elastyczność
olejek z pachnotki:
lekki dobry na ranki,regeneruje,działa przeciwzapalnie,hamuje rogowacenie gruczołów łojowych,wspomaga tworzenie kolagenu i elastyny,zwiększa jęrność skóry i redukuje zmarszczki!
olejek ze słodkich migdałów:
odmładza,uelastycznia,ten raczej do suchej skóry,ale też i starzejącej się więc dałam
żel hialuronowy: 
nawilża,napina skórę,liftinguje,super

Wzięłam taką małą buteleczkę 20g i nalałam do niej wymienione cztery składniki w mniej więcej równych porcjach+- i stosuję.Zawsze wieczorem ponieważ zostawia tłusty film na buzi.Po jakiejś godzinie lub dwóch ścieram delikatnie nadmiar chusteczką i już.
Zauważyłam,że pyszczydło mniej się przetłuszcza w dzień.To znaczy świeci się,ale nie tyle ile się świeciło.Zamarszczki mimiczne są jakby mniej widoczne,skóra zrobiła się delikatna i gładka.
Nienawidzę być tłusta,ale mimo to jestem zadowolona.Tę godzinkę to wytrzymam.:D
UWAGA:można trzymać w łazience i się nie zepsuje.

                                     SERUM Z WITAMINĄ C
5 ml.wody destylowanej
5 ml. soku z aloesu
wit.C kilka kropli(nie kupiłam fachowej,dałam z apteki z dziecięcych kropli,też dobra)

Proste jak budowa cepa.Wlać do butelki,wymieszać,odczekać 12 godzin żeby się zmasowało razem i gotowe.
Stosuję na dzień,żeby się nie błyszczeć po olejkach.Ładnie się wchłania,napina i wygładza skórę.
Jestem bardzo zadowolona z tego prostego specyfiku.
UWAGA:trzymać tylko w lodówce,trwałość około 2 tyg.oczywiście w lodówce.Po za nią jedna doba.

                            PLAN DNIA, PIELĘGNACJA
rano-hydrolat z neroli,potem albo serum z wit.C albo sam żel hialuronowy-jest rewelacyjny
wieczorem-płyn miceralny do demakijażu i serum z olejków

   Bardzo podoba mi się taka pielęgnacja.Planuję kupić różne fajne dokładki do kremów i kręcić sama.To co tam włożę to będzie a nie woda i perfumy +masa niepotrzebnych specyfików niekoniecznie potrzebna do pielęgnacji.
  Uczę się też czytać składy kosmetyków.Strasznie to skomplikowane,bo po łacinie bodajże,ale może mi się uda zrobić jakąś ściągę i nosić w torebce dla sprawdzenia co i jak .
    Moje olejowe trio.Mam jeszcze masło shea,ale ono tylko do wyrobu balsamów do ust będzie,do skórek i ewentualnie jak nie polegnę od tłustości to do smarowania ciała.

2 komentarze:

  1. A wiesz, że Irena Eris też zaczynała od kręcenia kremów w domu?

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiedziałam,a teraz taki potentat!

    OdpowiedzUsuń