środa, 25 lutego 2015

regenerum do paznokci...

   Wkurzyłam się dziś na maxa!Nie dość,że człowiek stara się żeby córka miała piękne paznokcie.Kupuje odżywki na wzmocnienie,pilnuje coby małoletnia nie obgryzała.A tu podstępem eliksir który miał czynić cuda z paznokciami niszczy je doszczętnie.
   Coś mnie podkusiło dziś poczytać o lakierach i odżywkach.Uff,lepiej późno niż wcale.Kupowałam odżywki Eveline 8w1 i SOS dla kruchych paznokci.I co??I do doopy są.Zawierają formaldehyd -straszne dziadostwo które nas truje i niszczy zdrowie.O paznokciach nie wspomnę.Dziewczyny opisywały ,że paznokcie rozdwajają się w połowie,odstają od skóry i są strasznie zniszczone.Mojej Werci tylko się połamały straszliwie jak przestała używać odżywki.Dobrze,że nie jest gorzej.
   Dziś byłam w aptece.Niestety Julkę coś dopadło wirusowego.Zerknęłam na regenerum do paznokci i poprosiłam,bo chcę sobie skład przeczytać.Poczytałam i podziękowałam.Eee,takie to ja sama machnę w domu.I zrobiłam.

                         REGENERUM DO PAZNOKCI

   Wymyśliłam sobie,że wleję do pojemnika na błyszczyk.I tak zrobiłam.Wlałam trochę mniej jak połowa olejku ze słodkich migdałów.Przekułam 2 kapsułki z wit.A+E i wlałam.Dopełniłam kilkoma kroplami olejku macadamia i arganowym(zamiast z pestek winogron).I to wszystko.Zrobił się błyszczyk do ust i mazidło do paznokci i skórek.Sama prostota i za parę groszy.

Oj zapomniałam!1Olej rycynowy jeszcze był w składzie.Nic to następnym razem.

wtorek, 24 lutego 2015

miętowa mgiełka...

   Zakupiłam ci ja kiedyś chusteczki jednorazowe dopupne w wielopaku dla Julki.Odłożyłam do szafy i przynosiłam po paczce do łazienki.I właśnie wczoraj nadszedł moment kiedy chusteczek brakło.Dziecko na przewijaku a tu klops.Wika poleciała pędem po zapasy i znalazła niespodziankę.W wielopaku była próbka z chusteczką do rąk i ulotka.Dalej młoda zaczęła czytać,co tam ciekawego piszą.A tam d-pantenol,rumianek,mięta i śliczne i pachnące,hypoalergiczne itd.Tylko dziecko pewnie nie doczytało o konserwantach i zapachach.Po lekturze dopadła mnie i nóż dowodzić,że ona musi już natychmiast mieć te antybakteryjne z chłodzącą miętą.
   No jak mus to mus,odpowiedziałam jej tak:jak chcesz to zrobię ci mgiełkę miętową.No i zaczęły się pytania:czy na pewno będzie antybakteryjna-będzie,a jak stosować i na co:psikać na ręce i rozetrzeć,psikać na buzię i włosy ,zostawić do wyschnięcia.I tym sposobem Wercia dostała wczoraj swoją osobistą mgiełkę full wypas.

                                    MIĘTOWA  MGIEŁKA

*100 ml.naparu z mięty
* 15 kropli aloesu zatężonego 10x
*30 kropli żeli hialuronowego
*8 kropli d-pantenolu
*5 kropli elastyny z kolagenem
*8 kropli ekstraktu przeciwtrądzikowego
*10 kropli olejku eterycznego z drzewka herbacianego
*5 kropli olejku eterycznego z bergamotki
*20 kropli FEOG


Po kolei wlewać składniki i po każdym zakręcać i wstrząsnąć.
Mgiełka ma bardzo intensywny zapach drzewka herbacianego(aż za)ale tylko w pierwszym momencie.Po minutce pachnie już tylko bergamotka.
 Uwaga:mgiełka jest przeciwbakteryjna,przeciwwirusowa,przeciwgrzybicza,świetna na trądzik,poprawia samopoczucie,uspokaja i wycisza,nawilża,dobra na wszelki problemy skórne.


czwartek, 12 lutego 2015

eksperymentów część dalsza:szampon w kostce ...

   Miałam ci ja zakupionych maseł w ilości hurtowej lekką ręką licząc ze 2 i pół kg.No i została mi taka resztka.Ni przypiął,ni przyłatał.Postanowiłam poeksperymentować.Bo,a nuż nie przypadną nam do gustu szampony które zrobiłam.A może szampon w kostce będzie lepszy i tańszy?Czas oczekiwania na mydło standardowo 4-6 tyg.Trochę poczekamy,poeksperymentujemy z szamponami na glukozydach i doczekamy się mydła do włosów.Sprawdzimy i porównamy.Co nam bardziej podchodzi i co warto robić kontynuując naturalne hobby.Tak więc poważyłam sobie masła i dodałam olei wg. przepisu.Wtedy poszłam do kompa i wrzuciłam moje wartości na kalkulator mydlany i wyszło mi ile potrzeba NaOH i wody.I taki oto przepisik skombinowałam na kanwie oryginalnego:

                       SZAMPON DO WŁOSÓW W KOSTCE 

*234 g.oleju rycynowego(tutaj koszt szamponu podskoczył bo za 200 g. dałam 15 zł.)
*248 g. oliwy z oliwek( u mnie zamiennie olej rzepakowy Kujawski)
*142 g. olej palmowy(tylko tyle mi zostało)
*100 g. oleju kokosowego (tego już miałam najmniej)
*102 g.masła shea(a to była niespodzianka,bo nie miałam co z nim zrobić to wrzuciłam,w oryginalnym przepisie nie było)
*277 g. wody
*106 g. NaOH

Wykonanie standardowe.Z podstawowymi zasadami BHP przy produkcji mydła.Na dworzu powoli wsypałam NaOH do wody(tym razem bez wynalazków typu:napar),pozostawiłam do wystygnięcia.
Stopiłam oleje.Gdy temperatura obu cieczy była około 40 st.C wlałam ług do oleju i miąchałam łopatką.Z braku blendera posiłkowałam się trzepaczką do piany ,ale zwątpiłam i wzięłam 20 letni mikser.Niby stal nie chłonie ługu i po gruntownym umyciu można stosować do innych celów,w tym kulinarnych.Mimo to nie użyję tej samej rzeczy do miksowania zupy dla dziecka i do mieszania żrącej substancji typu ług.A miałam szczęście z tym blenderem,poprzedniego dnia kupiłam nowy,bo stary miał być tylko do mydła i nie zaryzykuję nowego do ługu.Bo a nóż-widelec coś nie domyję.A mikser ?No cóż trudno,jakoś umyję.Do jedzenia dziecka nie używam.
Wracając do tematu zmiksowałam mydło aż zrobił się budyń.Chociaż jakiś rzadki ten budyń się zrobił.Pewnie zależy od wszystkiego:od naparu i może czegoś za dużo,np.olei.Najgęściejszy miałam przy mydle z węglem aktywnym i to część białą i czarną tak samo.
Gdy już zrobił się budyń,machłam olejki eteryczne jakie tam miałam:
lawendę-do tłustych włosów skłonnych do łupieżu,uspokajający,przeciwzapalny,antybakteryjny,antywirusowy,
antygrzybowy,reguluje produkcję łoju
z drzewka herbacianego-antybakteryjny,antywirusowy i antygrzybowy,
begamotkę-dobra na zakażenia skóry,uspokaja,pięknie pachnie,ma działanie antyseptyczne,
pomarańczowy-uspokaja,dezynfekuje,bosko pachnie
cynamonowy:pobudzający,antyseptyczny,antybakteryjny,antywirusowy,
zapobiega zaczopowaniu mieszków włosowych(rozrzedza wydzielinę łojowa) a miałam nie dawać,dobrze że wlałam.
   Tadam,tak się prezentuje przed włożeniem do pudła:
Pełen litr jak talala.

środa, 11 lutego 2015

coś dla córki...krem BB

   Po zakupie kremu BB u Weronisi pokazało się więcej krostek.Wydaje mi się,że krem ją zapycha i nie nadaje się dla niej.Teraz były ferie i odpoczynek od maskowania krostek,ale jak zacznie się szkoła to i zacznie lekko maskować i zamiast mniej pokaże się więcej zmian których nie chcemy.Tak więc potrzeba matką wynalazków.Zakupiłam dla niej taki ekstrakt przeciwtrądzikowy http://www.zrobsobiekrem.pl/pl/p/Ekstrakt-przeciwtradzikowy/96
i dodałam do kremu.

                            KREM BB DLA MŁODZIEŻY

*5 ml. emulgatora z pestek moreli
*11 ml oleju z pachnotki(super na nią działa)
*10 ml. aloesu zatężonego 10x
*2 ml. d-pantenolu
*2.2 ml.ekstraktu przeciwtrądzikowego
*5 ml.żelu hialuronowego
*0.5 ml. FEOG
*14.5 ml.wody destylowanej

W zlewce umieścić wodę i aloes podgrzać w kąpieli wodnej do 70-75 st.C dodać emulgator i miksować aż będzie jednorodna emulsja.Robi się fajny biały płyn.W tym czasie wstawić do kąpieli wodnej w drugiej zlewce oleje.temp. musi być zbliżona.Dodać oleje do emulsji i miksować.Po schłodzeniu kremu do 30-40 st.C można dodać resztę składników.Mieszamy tak długo aż krem zgęstnieje.I teraz efekty specjalne:

 U nas potrzebne były ciepłe kolory ponieważ obie mamy ciepły kolor karnacji.Dlatego padło na te dwa.Łatwą do operowania bazę Color Blend Nude i mikę Oriental Beige.Oriental Beige jest ciemniejsza więc tylko lekko podkoloryzowałam.Głównym składnikiem koloryzacji kremu był Color Blend Nude.Metoda :choć córko pomaluję i sprawdzę na żywo.Czyli sprawdzamy i dosypujemy jakby co.Efekt końcowy:



Córcia zadowolona.zobaczymy jak sprawdzi się w praniu.Pewnie będzie barwił,ale nie jakoś nachalnie.Mam nadzieję,ze wystarczająco bo nie będzie chciała używać.Na razie jest na TAK.Ja też jestem zadowolona bo nie chce używać kremów,a tym sposobem przemycone zostały dobroczynne ekstrakty dobre dla jej cery. 

wtorek, 10 lutego 2015

coś dla mamy...krem z kofeiną

   Jak szaleć to szaleć:Prosty cud na lifting dla starszej skóry.Dobry na opuchnięte powieki.Co mnie się niestety zdarza codziennie.Do stosowania na noc.Ponieważ jeżeli nie robimy z ekstraktu z kofeiny tylko z samej kawy to barwi skórę i można wyglądać jakby przesadziło się z samoopalaczem.Co przy delikatnym stosowaniu może nieraz się przydać.
                       
                                   KREM Z KOFEINĄ

*4 ml. olejów do skóry dojrzałej (avokado,ze słodkich migdałów,arganowy,wiesiołek) co kto ma
*5 ml. mocnej kofeiny (ja zrobiłam rozpuszczalną siekierę)
*1 ml.żelu hialuronowego
*kilka kropli wit.E
*2.5 ml. SLP
*krople FEOG

Wymieszać kofeinę z żelem hilauronowym.W oddzielnym pojemniczku wymieszać oleje z SLP i wit.E.Fazę wodną wlać do fazy olejowej.Wstrząsnąć lub zmiksować.Gotowe.




 I produkt finalny.


poniedziałek, 9 lutego 2015

mydło nagietkowe dla dziecka...

   Mydło dla Julki było pechowe.Wszystko działo się przeciw wykonaniu mydełka.
Za pierwszym razem dopadła mnie choroba i nagietek wylądował w toniku(chociaż się nie zmarnował)
Za drugim razem za szybko chciałam schłodzić i pękł słoik.Dobrze że wkładam ług do dodatkowej miski to nic nie zniszczyłam.
Za trzecim razem już nic nie kombinowałam,zalałam ług,wstawiłam do miski i zostawiłam na dworzu żeby spokojnie stygł.Idę ja sobie po niego żeby sprawdzić temperaturę a tu skunks znowu trzasł słoik i szlag trafił nagietka.No cóż sody mi nie żal,ale ile ja tam wsypałam nagietka żeby było super mydło i wszystko psu pod ogon.Wkurzyłam się.
Na drugi dzień.Bo już nawet woda destylowana mi się skończyła.Po zakupie wody znów podeszłam do tego mydełka.I udało się,ale nie żeby bez przygód.Pod koniec blendowania z nagietkiem szlag trafił 6 letni blender.No fakt nie oszczędzałam go nigdy,ale żeby akurat teraz.Mąż podsumował,że mam drogie hobby!A niech go!Po prosty pech.No cóż w końcu się udało.

            MYDEŁKO NAGIETKOWE DLA JULKI

*193 g. oleju palmowego
*150 g.oleju kokosowego
*145 g. oleju rzepakowego
*105 g. oleju z pestek winogron
*60 g. masła kakaowego
*45 g. oleju ze słodkich migdałów
*25 g. oleju rycynowego
*250 g. naparu z nagietka
*100 g.NaOH

Ziółka zaparzyłam,ochłodziłam,wstawiłam do lodówki żeby wolniej działała soda i nie trafił szlag następnego słoika.


Schłodzony napar połączyłam z sodą.Oczywiście na dworku żeby nie wdychać.Stopiłam oleje:

Wyrównałam temperatury i powoli wlałam ług do olei.Pomieszałam łopatką silikonową,potem blendowałam.Gdy mydełko zrobiło się konsystencji budyniu dodała fusy z nagietka i zblendowałam i tu szlag trafił blender.Nastąpiło PYK i pozamiatane.Wlałam do formy i przykryłam.Trochę mi zostało.Dodałam więc namoczone wcześniej otręby,ze 2 łyżeczki i wymieszałam łopatką bo blendować nie miałam już czym :D.Wlałam do małej foremki,przykryłam i do pudła do wygrzania na 48h. 
   W końcu doczekałam się,pokrojone i odłożone do schnięcia.To mydełko będzie musiało dłużej czekać aż właścicielka będzie mogła się nim myć.Zaleca się żeby czas oczekiwania aż mydło będzie dobre był dla dzieci wydłużony.Wiadomo dziecko ma delikatniejszą skórę i można spodziewać się rewolucji jak za wcześnie użyjemy mydła.Muszę więc odłożyć je na co najmniej 8 tyg.
Na drugim zdjęciu widać jak płatki nagietka prześwitują przez mydło.Fajnie to wygląda.

sobota, 7 lutego 2015

specyfiki dla dziecka...

   Poszukiwania trwają.Kombinacje następują i sprawdzanie co jest dobre.Dziś :

                         MASŁO KAKAOWE DO CIAŁA 
 *1/3 szkl. masła kakaowego
*1 łyżka masła kokosowego
*1/2 łyżeczki wit.E 
*1 łyżka olejku ze słodkich migdałów

Stopić w kąpieli wodnej,pomiksować trochę,dodać resztę składników i też pomiksować.
Uwaga:w przepisie napisane było trzymać w lodówce,trwałość2 tyg.Coś mi się widzi,że trwałość dużo większa bo to same oleje przecież bez wody.Dodatkowo wit.E konserwuje.
PS.Z tego przepisu wyszło bardzo twarde masło.Nie nadawało się do smarowania szybkobierznego dziecka.Przetopiłam i dodałam drugie tyle oleju z pestek winogron i teraz jest dużo lepiej.Chociaż nadal twarde.


               EMULSJA HYDROFILNA DO MYCIA CIAŁA

Najprostszy przepis jaki tylko może być.Po prostu bajka.Wypróbowałam na sobie.Umyłam twarz.Efekt zmiękczenia i nawilżenia super.Emulsję tę można stosować do demakijażu twarzy(oczywiście dopasowujemy olejek do typu naszej cery),do olejowania włosów.

*100 ml. olejku ,u mnie olej z pestek winogron,można i Kujawski
*1.7 ml. SLP (emulgator)
*kilka kropel wit.E

Olejek wlać do docelowej butelki,dolać SLP i wit.E.Wszystko mocno wstrząsnąć.Po zetknięciu z woda,olej zmienia się w emulsję dzięki naszemu emulgatorowi i nie myjemy samym tłustym olejem twarzy tylko lekką emulsją.

piątek, 6 lutego 2015

peeling...

  Kiedyś lubiłam peeling z glinką zieloną.Produkt drogeryjny,taki 3 w 1 ,maseczka,peeling i myjadło.Zawsze miałam jednak wrażenie,że potrzeba mi czegoś mocniejszego.Lubię efekt zdzierania skóry,wściekłej czerwonej buzi po peelingu.mam wrażenie ,że wtedy na pewno wszystko się starło i krem będzie się dobrze wchłaniał.Dziś zapewniłam sobie ten efekt swoim własnym peelingiem.Kto ma wrażliwą skórę ,niech lepiej dobrze zmoczy wodą(co ja pod koniec też robiłam)

                        PEELING MIĘTOWY DO TWARZY

6 saszetek mięty pieprzowej wsypać do pojemniczka docelowego,dosypać 100 g. cukru.W przepisie było o gruboziarnistym cukrze,ale uważam,że efekt zdzierania i tak osiągnęłam i z drobnym.Postawić w łazience w zamkniętym pojemniku.Przed użyciem wysypać trochę na rękę,kapnąć ze 2 kropelki oleju który lubicie.Tak żeby było trochę mokre.Dodatkowo można zwilżać palce przed nakładaniem.Bo na sucho z oliwką to niestety zdzierak straszny.Było coś jeszcze o olejku eterycznym.Jak ktoś chce to można machnąć kilka kropelek do pojemniczka z suchym peelingiem.Ja pominęłam.Chciałam mieć coś co będzie bez mocnego zapachu.
Uwaga:mięta rozświetla cerę,pomaga w kontroli sebum,dobra do cery problematycznej z zaskórnikami.Tani specyfik,bez potrzeby kupowania w necie półproduktów.Sam spożywczy wystarczy.

                                    PEELING DO CIAŁA

50 g. mielonej kawy zalej 100 ml. wody,zagotuj.Gotuj na wolnym ogniu minutę.Do gorącej dodaj 40 g. chlorku magnezu,wymieszaj.Dosyp jeszcze 30 g. kawy żeby zagęścić.Dosyp 1 łyżkę cynamonu(można przyprawy do piernika lub gram masala).Wlej po 10 kropli olejku eterycznego cynamonowego i pomarańczowego.
Uwaga:kawa działa antycelulitisowo,liftingująco,ujędrniająco.Magnez działa cuda:nawilża,pobudza regenerację,niszczy bakterie,przyspiesza wchłanianie aktywnych składników kosmetyku w tym przypadku kofeinę,rozluźnia,poprawia jakość snu.Konserwuje nasz peeling.


   Dziś dzień peelingów.Najpierw miętowy a wieczorem kawowy.
Smacznych snów.

czwartek, 5 lutego 2015

chlorek magnezu MgCl2 6H2O

   W życiu bym się nie spodziewała,że coś takiego,z nazwy dla mnie super chemia z tablicy Mendelejewa zamieszka w mojej kuchni,ot tak sobie.
   Najpierw znalazłam sposób na antyperspirant,potem szukałam dalej i dalej.Poszukiwania nadal trwają,ale znalazłam już balsam do ciała,krem i nawet peeling z magnezem.Bo chlorek magnezu to sól która świetnie konserwuje.Zrobiwszy sobie peeling można go odstawić w łazience na miesiąc i nic się z nim nie będzie działo!Po prostu super.
   Dobro idące za suplementacją magnezem jest bezsporne.Ludzie którzy zażywają doustnie lub zewnętrznie opisują w samych superlatywach stosowanie magnezu.Tylko trzeba uważać,bo to jak ze wszystkim:można przedawkować.A wiadomo,że za dużo witamin tez niezdrowo.

1)suplementacja oliwą magnezową,jako antyperspirant,jako oliwka do masażu miejsc bolących i po prostu jako nawilżenie całego ciała,np.psiknąć na ciało po kąpieli i lekko wsmarować po chwili 

2)kąpiele całego ciała 1-2 szkl. magnezu na wannę i moczymy się 20-30 min.Najpierw się wykąpawszy pod prysznicem.

3)kąpiele stóp,nie dość że będziemy mieć piękne gładkie stopy to i suplementacja magnezem całego ciała zapewniona.Moczymy 20-30 minut i nie przeciągamy.Wsypujemy 1-2 płaskie łyżki do miski.Opinie moczących uczulają że przedawkowanie w tym wariancie jest najłatwiejsze.Nie częściej jak 2-3 razy w tyg.

4)suplementacja doustna:zalecane 3g.dziennie w sokach,wodzie jak kto woli,można dosłodzić zdrowym cukrem ,albo i nie.Chociaż podobno mało smaczny jest.Nie zaczynamy od całej dawki bo nas popędzi i to zdrowo.Bowiem magnez reguluje przemianę materii i biegunka murowana.Zaczynamy po troszku aż dojdziemy do całej dawki.

Tutaj same zdrowotne właściwości magnezu.Wyciągniete z forum:niemedyczne forum zdrowia http://www.bioslone.pl/forum/index.php?topic=28027.0 


Zdrowotne własności chlorku magnezu:

Powyższa ocena znaczenia magnezu dla zdrowia autorstwa emerytowanego biochemika i żywieniowca Waltera Lasta nie jest ani trochę przesadzona. Jest ona prawdziwa w dwójnasób z uwagi na to,
że zawartość magnezu w naszym pożywieniu znacznie spadła wskutek stosowania nieorganicznych nawozów dających nadmiar wapnia, oraz dlatego, że medycyna przesadza
w podkreślaniu naszych potrzeb, jeśli chodzi o wapń i faszeruje nas nim kosztem magnezu.

Mimo iż wapń i magnez działają w organizmie razem, ich wpływ na nasz metabolizm jest odwrotny. Wynika to głównie z mechanizmu działania gruczołów przytarczycy, które starają się utrzymać we krwi połączony produkt wapnia i magnezu na stałym i zrównoważonym poziomie w stosunku do fosforu. Kiedy poziom magnezu spada, wówczas w celu przywrócenia równowagi wzrasta poziom wapnia. Skąd bierze się ta dodatkowa ilość wapnia? Oczywiście, z kości i zębów!
Ten problem pogłębia się, kiedy gruczoły przytarczycy są chronicznie nadmiernie pobudzane, zazwyczaj przy niedoczynności tarczycy. To bardzo pospolita sytuacja przy obecności kandydozy (zakażenia drożdżakowego), plomb z amalgamatu rtęci i wypełnień kanałów zębowych – wszystkie te czynniki zdają się inhibitować działanie tarczycy i nadmiernie pobudzać gruczoły przytarczycy.
Jak organizm reaguje na nadmiar wapnia we krwi? Odkłada go w tkankach, głównie tam gdzie występuje chroniczny stan zapalny, co prowadzi na przykład do zwapnienia stawów takiego jak
w artretyzmie, do zwapnienia jajników i innych gruczołów, a w konsekwencji do zmniejszenia produkcji hormonów. Zwapnienie nerek prowadzi do konieczności wykonywania dializy, zaś zwapnienie tkanki piersiowej, szczególnie przewodów mlecznych, często bywa leczone przy pomocy niepotrzebnej mastektomii oraz innych inwazyjnych zabiegów.


Magnez dla zdrowych kości i zębów:

Władze medyczne utrzymują, że powszechnemu występowaniu osteoporozy i próchnicy zębów w zachodnich krajach można zapobiec poprzez spożywanie dużych ilości wapnia. Okazuje się jednak, czego dowodzą opublikowane badania, że prawdziwy jest proces odwrotny. W populacjach Azji i Afryki, gdzie spożywa się niewiele wapnia, około 300 miligramów dziennie, osteoporoza występuje bardzo rzadko. W Afryce u kobiet z grupy plemion Bantu, które spożywają dziennie od 200 do 350 mg wapnia, występuje najmniejsza liczba przypadków osteoporozy. W krajach zachodnich przy dużym spożyciu produktów mlecznych średnie spożycie wapnia dochodzi do 1000 mg. Im wyższe spożycie wapnia, szczególnie pod postacią produktów mlecznych (z wyjątkiem masła), tym częstsze występowanie osteoporozy.
Poziomy magnezu i fosforu są utrzymywane w oscylującej równowadze przez hormony wytwarzane przez gruczoły przytarczycy. Jeśli rośnie poziom wapnia, maleje poziom magnezu i vice versa. Przy niewielkim przyswajaniu magnezu, wapń z kości przechodzi do tkanek, podczas gdy wysokie przyswajanie magnezu powoduje przejście wapnia z tkanek do kości. Wysokie przyswajanie fosforu, bez przyswajania wapnia lub magnezu, powoduje wypłukiwanie wapnia z kości i wydalanie go z organizmu razem z moczem. Wysokie przyswajanie fosforu razem z przyswajaniem wapnia i magnezu prowadzi do mineralizacji kości.

Uzyskiwany poprzez odparowywanie wody morskiej chlorek magnezu jest bardzo cennym związkiem chemicznym, który wspomaga zdrowie, zwiększa witalność, zwalcza skutki procesu starzenia, a także leczy liczne choroby i infekcje.
Dr Lewis B. Burnett, chirurg ortopeda, praktykował w dwóch okręgach USA, w których występowały bardzo różne poziomy soli mineralnych w wodzie i w glebie. W okręgu Dallas w Teksasie, przy dużym stężeniu wapnia i niskim magnezu w wodzie, osteoporoza i pęknięcia biodra były bardzo częste, podczas gdy w okręgu Hereford w Teksasie, przy wysokim poziomie magnezu i niskim wapnia, przypadków takich prawie w ogóle nie było. W okręgu Dallas zawartość magnezu w kościach wynosiła 0,5 procent, natomiast w Hereford 1,76 procent. W innym układzie porównań zawartość magnezu w kościach osób cierpiących na osteoporozę wynosiła 0,62 procent, natomiast u zdrowych - 1,26 procent. Tak samo jest w przypadku zębów. Badania przeprowadzone w Nowej Zelandii wykazały, że odporne na próchnicę zęby miały średnio dwa razy więcej magnezu niż zęby podatne na nią. Podaje się, że średnie stężenie fosforanu magnezu w kościach wynosi około 1, w zębach 1,5, w kłach słonia 2, a w zębach zwierząt mięsożernych, które miażdżą kości – aż 5 procent. W kontekście wytrzymałości kości i zębów wapń należy traktować jak kredę, a magnez jak superklej. Magnezowy superklej wiąże i przekształca kredę w doskonałe kości i zęby.
Pewna pacjentka oznajmiła Walterowi Lastowi: „W piątek po południu zadzwoniła moja lekarka
w sprawie badania gęstości moich kości i chciała dowiedzieć się, co robiłam przez ostatnie dwa lata. Zapytałam, do czego jej to potrzebne. Powiedziała, że po porównaniu badań z roku 2005 i 2006
z badaniem z roku 2008 okazało się, że ich stan poprawił się. Nie mogła w to uwierzyć i oświadczyła,
że normalnie ktoś, kto ma osteoporozę, już z niej nie wychodzi". Lekarka przyznała w ten sposób,
że wie, iż sposób leczenia przy pomocy wysokich uzupełniających dawek wapnia nie pomaga, a mimo to zastosowała go. Pacjentka sama zmieniła kurację, obniżając dawki wapnia i zwiększając dawki magnezu (w połączeniu z borem).


Absorbowanie magnezu i dawkowanie:

Rozwiązaniem tego problemu jest obniżenie poziomu wapnia we krwi przy pomocy wysokiego poboru magnezu. Jednak wszelkie nadmiary magnezu są szybko wydalane z moczem. Tak więc, aby utrzymać wapń w kościach i zębach, a nie w stawach i tkankach miękkich, potrzeba stałych dostaw magnezu.
Tradycyjnie magnez w naszej diecie pojawia się w formie jonowej i zostaje zmieniony w żołądku
w chlorek magnezu, albo łączy się z proteinami, szczególnie z chlorofilem, po czym zostaje rozłożony
i przybiera zdolne o absorpcji postacie chlorku magnezu lub magnezu chaletowanego. Tak więc, do jego uzupełniania możemy użyć bezpośrednio chlorku magnezu zamiast tlenku lub wodorotlenku magnezu oraz innych form, które wymagają dodatkowo kwasu chlorowodorowego (solnego). Chlorek magnezu ma jeszcze jedną zaletę: dostarcza jonów magnezu i chloru, które są potrzebne do stymulowania aktywności enzymów trawiennych i wytwarzania kwasu solnego w żołądku. Gorzka sól (siarczan magnezu), znana również jako epsomit, jest źle przyswajana i dlatego przyciąga wodę w okrężnicy
i działa jako środek przeczyszczający.

Kiedy owoce i warzywa są hodowane na glebie bogatej w sole mineralne, wówczas zawierają dużą ilość soli mineralnych, w tym magnezu.
Magnez jest absorbowany przez organizm głównie z jelita krętego stanowiącego zakończenie jelita cienkiego. Kiedy spożywamy RDI (Recommended Dietary Intake - zalecana dzienna dawka) magnezu, która wynosi średnio od 360 do 410 mg, absorbujemy około 50 procent magnezu, ale kiedy spożywamy niższe od optymalnych ilości, możemy absorbować aż 75 procent. Absorpcja spada gwałtownie przy jednorazowym spożyciu ponad 200 mg, stąd ważne jest, aby spożywać magnez w mniejszych dawkach przez cały dzień.

Chlorek magnezu można dodawać do pokarmów lub napojów, takich jak sok, głównie po to, aby zneutralizować jego słono-gorzki smak. Osobiście mieszam go z sokiem, jednorazowo ćwierć łyżeczki do herbaty, ale jest to oczywiście sprawa indywidualnych preferencji. Można zacząć od kilku kropli dodanych do posiłku lub napoju, a potem powoli zwiększać dawkę do polowy łyżeczki do herbaty dwa razy dziennie, co daje 600 mg chlorku magnezu dziennie.
Kiedy zmagamy się z takimi stanami, jak stres, starzenie, próblemy naczyniowo-sercowe i oznaki zwapnienia, wielu lekarzy zaleca dawkę do 1000 mg dziennie. Absorbowanie magnezu w jelicie zmniejsza się wraz z wiekiem i pojawianiem się problemów żołądkowo-jelitowych, szczególnie przy dysbiozie wywołanej antybiotykami i innymi farmakologicznymi lekami. Nadmierne wydalanie magnezu
z moczem może również być skutkiem ubocznym niektórych farmaceutyków.

Wyniki badań opublikowanych w roku 2005 dowodzą, że dwie trzecie Amerykanów nie spożywa nawet najniższego poziomu RDI, zaś 19 procent przyjmuje mniej niż jej połowę. ''Mogą upłynąć aż trzy miesiące albo i więcej, zanim doustne uzupełnianie magnezu przywróci właściwy poziom magnezu wewnątrzkomórkowego, a według dr Normy She-aly może to zająć nawet rok."
Wszystkie wyżej wymienione problemy sprawiają, że bardziej atrakcyjne staje się przyswajanie (absorpcja) magnezu przez skórę, która omija układ trawienny oraz konieczność wykorzystywania kwasu chlorowodorowego (solnego) i dobrze funkcjonującego przewodu pokarmowego.
W suchej formie chlorek magnezu jest zwykle sprzedawany w postaci białych higroskopijnych płatków uwodnionych sześcioma molekularni wody (heksahydrat lub sześciowodzian) na każdy atom magnezu połączony z dwoma atomami chloru (MgCl,). To powinowactwo z wodą oznacza, że chlorku magnezu można używać w charakterze „magnezowej oliwy", którą można smarować skórę w ramach przezskórnej terapii magnezowej. Nie jest to prawdziwa oliwa, ale odczucie jest takie, jakby smarowało się skórę oliwą.
Tę procedurę opisał szczegółowo w swojej książce Transdermal Magnesium Therapy (Przezskórna terapia magnezem) Mark Sircus. Jako zdrowotny dodatek jest on bezpieczny w stosowaniu, zarówno wewnętrznym, jak i zewnętrznym. Jak podaje Sircus:
"Roztwór chlorku magnezu jest nie tylko nieszkodliwy dla tkanki, ale ma również duży wpływ na leukocytozę, dzięki czemu jest doskonałym środkiem do leczenia zewnętrznych ran"

Odmładzanie poprzez przyjmowanie większych ilości magnezu jest powolnym procesem, głównie dlatego, że ilość magnezu, jaką możemy przyjąć, jest ograniczona przez jego przeczyszczający charakter oraz konieczność zachowania równowagi z ilością przyjmowanego wapnia i fosforu.
Jest jeszcze jeden problem polegający na tym, że mięśnie spastyczne mają ubogą cyrkulację krwi
i limfy, co znacznie utrudnia przyjętemu doustnie magnezowi rozpuszczenie się i wymycie zwapnień tkanek i stawów. W leczeniu tych problemów należy więc stosować oliwę magnezową. Proces odmładzania można przyspieszyć zwiększając cyrkulację w permanentnie skurczonych mięśniach poprzez zastosowanie magnezowej oliwy do głębokiego masażu tkanek lub nacierania, albo stosując ją w postaci gorących okładów. Należy jednak zachować ostrożność w przypadku wrażliwej skóry, ponieważ oliwa magnezowa może przez pewien czas piec. W takim przypadku najlepiej jest ją rozcieńczyć do poziomu możliwego do zaakceptowania. Jeśli wciera się ją w formie mocno rozcieńczonej, zostaje powoli wchłonięta przez skórę, natomiast w przypadku formy skoncentrowanej na skórze pozostaje klejąca warstwa, która po pewnym czasie musi być starta lub zmyta bieżącą wodą. Mimo to, w przypadku wielu dolegliwości, takich jak artretyzm oraz inne formy zesztywnienia i bólu, dobrze jest posmarować nią okolice dotknięte chorobą i na noc owinąć czymś utrzymującym ciepło.


Przeciwbakteryjne działanie magnezu:

Chlorek magnezu jest też silnym środkiem przeciwzapalnym. Tej własności nie posiadają żadne inne postacie magnezu. Pierwszym uczonym, który badał i promował antybiotyczne efekty magnezu, był francuski chirurg, profesor medycyny Pierre Delbet. Szukając w roku 1915 roztworu do przemywania ran żołnierzy, odkrył, że zwyczajowo stosowane antyseptyki w rzeczywistości niszczą tkanki i pogłębiają infekcje zamiast im zapobiegać. We wszystkich jego testach chlorek magnezu dawał najlepsze wyniki. Okazało się, że nie tylko jest on nieszkodliwy dla tkanek, ale też znacząco pobudza aktywność leukocytów i fagocytozę, a tym samym niszczenie chorobotwórczych mikrobów. Później profesor Delbet przeprowadził eksperymenty z wewnętrznym stosowaniem chlorku magnezu i ustalił, że ten związek silnie pobudza układ odpornościowy. W jego eksperymentach fagocytoza wzrosła o 333 procent. Oznacza to, że po przyjęciu chlorku magnezu, ta sama liczba białych krwinek niszczy ponad trzykrotnie więcej mikrobów niż bez niego.
Profesor Delbet ustalił, że chlorek magnezu jest skuteczny w leczeniu szeregu dolegliwości,
w tym choroby przewodu pokarmowego, takiej jak zapalenie okrężnicy i problemy
z woreczkiem żółciowym, choroby Parkinsona, trądziku, egzemy, łuszczycy, brodawek
i swędzenia skóry, impotencji, przerostu prostaty, problemów z mózgiem i krążeniem,
a także astmy, gorączki siennej, pokrzywki i reakcji anafilaktycznych. Dzięki niemu włosy
i paznokcie stają się mocniejsze i zdrowsze, a pacjentom przybywa energii.
Profesor Delbet odkrył ponadto, że chlorek magnezu bardzo dobrze zapobiega rakowi i leczy stany przedrakowe, takie jak leukoplakia (rogowacenie białe), hiperkeratoza (rogowacenie nadmierne)
i chroniczne zapalenie sutka. Badania epidemiologiczne potwierdziły, że w regionach o glebie bogatej
w magnez występuje mniej przypadków raka niż tam, gdzie jest go w glebie mało.

Profesor Delbet podawał rutynowo roztwór chlorku magnezu pacjentom z infekcjami oraz na kilka dni przed planowanym zabiegiem chirurgicznym. Był bardzo zdziwiony, kiedy wielu z nich doświadczało euforii i przypływów energii. Chlorek magnezu działa podobno w szczególny sposób na wirusa tężca i jego skutki w organizmie. Wygląda na to, że nawet chroni przed skutkami ukąszeń węży. Świnki morskie nie zdychały po iniekcji dawki jadu węża, która w normalnych warunkach jest zabójcza, a królik, któremu podano roztwór chlorku magnezu, przetrwał ukąszenie jadowitej żmii.
Inny francuski lekarz, dr A. Neveu, stosując chlorek magnezu, wyleczył w ciągu dwóch dni kilku pacjentów chorych na dyfteryt. Opublikował również wyniki leczenia przypadków choroby Heinego-Medina (polio), które zostały wyleczone w kilka dni, z tym, że leczenie rozpoczęto natychmiast lub
w ciągu niewielu miesięcy po rozpoczęciu postępowania paraliżu.
Dr Neveu ustalił, że chlorek magnezu jest skuteczny w leczeniu astmy, bronchitu, zapalenia płuc, rozedmy, zapalenia gardła, zapalenia migdałków, chrypki, pospolitego przeziębienia, grypy, krztuśca, odry, różyczki, świnki, szkarlatyny, zatrucia, nieżytu żołądka i jelit, czyraków, ropni, zastrzału, zakażonych ran i zapalenia szpiku.

W czasach bardziej współczesnych dr Raul Vergini i inni potwierdzili te wcześniejsze wyniki i do listy chorób i stanów poddających się działaniu chlorku magnezu dodali następne: ataki ostrej astmy, szok, tężec, opryszczka, półpasiec, ostre i przewlekłe zapalenie spojówek, zapalenie nerwu wzrokowego, choroby reumatyczne, wiele chorób alergicznych i zespół chronicznego zmęczenia. Odkryli również jego korzystny wpływ w leczeniu raka. We wszystkich przypadkach chlorek magnezu dawał znacznie lepsze wyniki niż inne związki magnezu.


Magnez na nerwy:

Magnez wpływa uspokajająco na układ nerwowy i stąd często jest wykorzystywany jako środek nasenny. Może również być stosowany do uspokajania rozdrażnionych lub nadmiernie pobudzonych nerwów. Jest szczególnie pomocny w opanowywaniu ataków epileptycznych, konwulsji kobiet w ciąży i "drżenia" alkoholików. Poziom magnezu jest u alkoholików zazwyczaj niski, co pogarsza ich problemy ze zdrowiem. Kiedy poziom magnezu jest niski, nerwy tracą kontrolę nad aktywnością mięśni, oddychaniem i procesami mentalnymi. Nerwowe wyczerpanie, tiki i drgawki, dreszcze, podenerwowanie, nadwrażliwość, skurcze mięśni, niepokój, lęki, niezdecydowanie, dezorientacja
i arytmia serca - wszystkie one ustają pod wpływem wzrostu spożycia magnezu.
Pospolitym objawem niedoboru magnezu jest ostra reakcja mięśni na niespodziewany głośny dźwięk. Sen przy niedoborze magnezu jest niespokojny i zakłócany częstymi rozbudzeniami w nocy.

Jednak nie wszystkie postacie magnezu są tak samo efektywne. W badaniach obejmujących ponad 200 pacjentów dr W. Davis zastosował chlorek magnezu jako środek na bezsenność. Jak podaje, sen był indukowany natychmiastowo i był nie zakłócany - 99 procent pacjentów nie czuło po przebudzeniu jakiegokolwiek zmęczenia. Ponadto zniknęły występujące za dnia niepokój i napięcie. Stosując wysokie dawki uzupełniające magnezu, można przezwyciężyć wiele symptomów choroby Parkinsona, można zapobiec drżeniu i złagodzić sztywność.

Przy stanach przedrzucawkowych u kobiet w ciąży mogą wystąpić konwulsje, nudności, zawroty głowy
i migreny - stany te leczy się w szpitalach infuzjami magnezu. Ze względu na silny efekt relaksujący magnez nie tylko poprawia sen, ale łagodzi również migreny i bóle głowy. Nawet liczba samobójstw ma związek z niedoborem magnezu: im niższy poziom magnezu w glebie i wodzie w jakimś regionie, tym więcej notuje się tam przypadków samobójstw. Epilepsje występują przy szczególnie niskim poziomie magnezu we krwi, płynie rdzeniowym i mózgu, powodując nadpobudliwość pewnych regionów
w mózgu. Jest wiele doniesień o znacznym złagodzeniu lub ustąpieniu przypadków epilepsji dzięki uzupełnieniu magnezu. W próbie, którą objęto 30 epileptyków, podawanie dziennie 450 mg magnezu doprowadziło do opanowania ich ataków. W innych badaniach ustalono, że im niższy jest poziom magnezu we krwi, tym ostrzejsze są ataki epilepsji.
We wszystkich przypadkach chlorek magnezu dawał znacznie lepsze wyniki niż inne związki magnezu.
Magnez najlepiej oddziałuje w połączeniu z witaminą B6 i cynkiem. W odpowiednim stężeniu inhibituje konwulsje poprzez ograniczenie lub spowolnienie rozprzestrzeniania się wyładowania elektrycznego z wyizolowanej grupy komórek mózgowych na resztę mózgu. Nawet początkowy wybuch strzelających komórek nerwowych, który inicjuje atak epileptyczny, można wyhamować przy pomocy magnezu.

Magnez na odmłodzenie:

Wapń i magnez mają odwrotny wpływ na organizm ludzki. Generalna zasada mówi, że im bardziej miękka jest konstrukcja naszego ciała, tym więcej potrzebujemy wapnia i im bardziej jest ono sztywne
i nieelastyczne, tym więcej magnezu, a mniej wapnia. Magnez jest zdolny do odwrócenia związanego z wiekiem zwyrodnieniowego zwapnienia struktur naszego organizmu i w ten sposób może przyczynić się do jego odmłodzenia. Walter Last przypisuje magnezowi nazwę „odmładzającego minerału".
Młode kobiety, dzieci i, co najistotniejsze, niemowlęta mają bardzo miękką konstrukcję ciała i gładką skórę przy niskim poziomie wapnia i wysokim magnezie w swoich organach i tkankach miękkich. Generalnie potrzebują oni dużych dawek wapnia. Taka jest biochemia młodości. Wraz z wiekiem stajemy się coraz sztywniejsi - najwyraźniej objawia się to u starszych mężczyzn i kobiet po menopauzie. Arterie twardnieją aż do stadium arteriosklerozy, układ kostny ulega zwapnieniu, co przy fuzji kręgów kręgosłupa i stawów powoduje sztywność, nerki i pozostałe organy ulegają coraz większemu zwapnieniu i stwardnieniu, tworzą się kamienie, wapnienie powoduje w oczach zaćmę, nawet skóra twardnieje, staje się sztywna i pomarszczona. W ten sposób wapń znalazł się w tej samej lidze co tlen i wolne rodniki, podczas gdy magnez działa wspólnie z wodorem i przeciwutleniaczami utrzymując elastyczność ciała.
Podczas gdy zwiększenie spożycia magnezu jest korzystne dla większości ludzi, osoby z niskim ciśnieniem krwi bardziej potrzebują wapnia. Normalne ciśnienie krwi wynosi 120/80 i im jest niższe, tym większe powinno być dzienne spożycie wapnia. Chociaż osoby z wysokim ciśnieniem krwi mogą odnosić korzyści ze spożywania dwukrotnie większej ilości magnezu niż wapnia, a osoby z niskim ciśnieniem krwi mogą spożywać dwa razy więcej wapnia niż magnezu, to jednak wszyscy oni powinni spożywać oba minerały w stosunkowo dużych ilościach. Osoby z niskim ciśnieniem krwi i inklinacjami do stanów zapalnych powinny również ograniczyć spożycie fosforu.
Pewien ginekolog donosi, że jednym z pierwszych organów ulegających zwapnieniu są jajniki, co prowadzi do przedmiesiączkowych napięć. Kiedy zaordynował swoim pacjentkom duże dawki magnezu, ich napięcia przedmiesiączkowe zniknęły i ich samopoczucie i wygląd znacznie się poprawiły. Większość z nich donosi, że zeszczuplały, zyskały na energii, czuły się mniej przygnębione, zaś seks sprawiał im znacznie większą przyjemność niż przedtem.
Dla mężczyzn magnez jest równie korzystny w przypadku problemów z przerostem gruczołu krokowego. Objawy ustępują zazwyczaj po pewnym okresie przyjmowania chlorku magnezu.


Inne korzyści dla zdrowia:

Jak widzimy, magnez jest bardzo istotny dla normalnego funkcjonowania układu sercowo-naczyniowego i nerwowego, a także w ponad 300 reakcjach enzymatycznych oraz w wytwarzaniu energii. Mark Sircus stwierdza:
"Magnez jest najważniejszym minerałem utrzymującym właściwą równowagę elektryczną
i umożliwiającym niezakłócony metabolizm w komórkach. Magnez jest drugim wśród najczęściej występujących w komórkach i czwartym wśród najobficiej występujących w organizmie kationów (jonów dodatnich). Jest wewnątrzkomórkowym modulatorem aktywności elektrycznej komórki. Jego niedobór
w organizmie oznacza katastrofę dla życia komórki, ale ten fakt nie jest powszechnie znany."
Czyż to nie na poziomie komórkowym zaczyna się zdrowie i choroba? Sircus powiada także, że „bez magnezu nie ma energii i nie ma ruchu, nic ma w ogóle życia".

Lista korzyści dla zdrowia, jakie daje magnez różnym układom organizmu, w tym układowi sercowo-naczyniowemu i nerwowemu (o czym już wspominałam), oraz układowi trawiennemu, oddechowemu, wydalniczemu, limfatycznemu, immunologicznemu, mięśniowo-szkieletowemu i rozrodczemu. Odgrywa także ważną rolę w procesie wytwarzania energii. Jest tam też mowa o dodatnim wpływie magnezu na metabolizm w zakresie kontroli wagi ciała, cukru i cholesterolu we krwi oraz stwierdzenie, że magnez jest konieczny proteinom do metabolizowania skrobi i tłuszczu i że spełnia ważną rolę w funkcjonowaniu wątroby, tarczycy i przytarczycy. Mówi się tam nawet o jego korzystnym wpływie na słuch, wzrok
i smak.

Zakres patologii wynikających z niedoboru magnezu jest wręcz oszałamiający: nadciśnienie oraz inne choroby sercowo-naczyniowe, uszkodzenia nerek i wątroby, migreny, stwardnienie rozsiane, jaskra, choroba Alzheimera, nawrotowe infekcje bakteryjne, zespół napięcia przedmiesiączkowego, niedobory wapnia i potasu, cukrzyca, kurcze, osłabienie mięśni, impotencja, agresja, włókniaki, utrata słuchu
i akumulacja żelaza. Zwiększone spożycie magnezu pomaga w zapobieganiu tworzenia się lub
w rozpuszczaniu kamieni nerkowych i kamieni woreczka żółciowego.
Uaktywnienie enzymów trawiennych i produkcji żółci oraz poprawa zdrowotności flory jelitowej to czynniki sprawiające, że magnez jest korzystny w normalizacji procesów trawiennych i zmniejszeniu dyskomfortu trawiennego, wzdęciach oraz w pozbyciu się odrażającego fetoru stolca. W rzeczywistości redukuje on wszystkie odrażające zapachy ciała, w tym pod pachami i ze stóp. Być może właśnie to jest przyczyną zmniejszenia zapachów ciała przez chlorofil, który zawiera duże ilości magnezu.

Kilka słów w sprawie zachowania umiaru... Osoby cierpiące na ostre problemy nerkowe (na przykład, jeśli ktoś musi poddawać się dializie z powodu ostrej niewydolności nerek) oraz miastenię (choroba Erba-Goldflama) powinny unikać uzupełniania magnezu. Zawsze należy udać się najpierw do lekarza
i sprawdzić stan swojego zdrowia. Należy też być bardzo ostrożnym w przypadku ostrych stanów nadnerczy i zbyt niskiego ciśnienia krwi. Zbyt dużo magnezu może osłabić mięśnie. Jeśli do tego dojdzie, należy przez jakiś czas spożywać więcej wapnia.

wtorek, 3 lutego 2015

odżywiamy usta...

   Popełniłam wczoraj hialuronowy błyszczyk do ust i...klapa.Rozwarstwił mi się i do wyrzucenia.Chciałam dobrze wyszło jak zwykle.Nie będę więc pisała tego przepisu.napiszę za to inny,na błyszczyk.Zaszalałam trochę z ilością,więc zmniejszę ilości z przepisu bo aż tyle to nikt nie potrzebuje na raz.Chyba ,że dla koleżanek.

                          ŚWIETNY BŁYSZCZYK-SZMINKA 
*1 łyżka twardego masła jakie macie(shea,mango,kakaowe,lanolina)
*1 łyżka olei 
*1/4 łyżki wosku pszczelego

Wszystko stopić,lekko przestudzić i można dodać wit.E.Jeżeli chcecie można zrobić szminkę i dodać pigment.Ja dodałam mikę 
 http://www.kolorowka.com/pl/p/Pink-Coral/334 
http://www.kolorowka.com/pl/p/Color-Blend-Venetian-Rose/470
A tyle wyszło,dlatego zmniejszyłam przepis do 1/4:



 Kolor jest lekko transparentny.Jak ktoś potrzebuje większego krycia to musi dodać więcej pigmentów.Bardzo długo utrzymuje się na ustach i super nawilża.

poniedziałek, 2 lutego 2015

szampon kokosowy...

   Szampon z zielonej herbaty wyszedł za rzadki i Werci nie pasował.Popełniłam więc na biegu szampon kokosowy.Ten już konsystencją jest ok,gorzej że nie może się dziecko przyzwyczaić do dziwnego wrażenia tępych włosów w trakcie mycia.Wszystkie sklepowe to powlekały włos osłoną z silikonów i myło się gładko a samoróbka tak nie działa bo silikonów niet.No cóż mam tylko nadzieję,że się przekona po paru myciach i przyzwyczai.Jak nie, pozostanie mi szukać szamponu drogeryjnego z dobrym składem.

                                   SZAMPON KOKOSOWY
Najpierw zrobiłam sobie wywar z wiórków kokosowych.Można oczywiście kupić mleko kokosowe.
Zalałam szklankę wiórków 2 szklankami gorącej wody i odstawiłam na 3 godziny.Odcedziłam i wykorzystałam do szamponu zlany płyn.Wiórki pochłonęła Wera.Jakbym zmiksowała wszystko razem powstałoby super mleko kokosowe.Z tym,że bałam się grudek i nie zrobiłam tego.Ja wykorzystałam 250ml powstałej wody kokosowej ale przepis podam na 200 ml. bo pewnie takie są puszki z mlekiem.

*200 ml. mleka kokosowego
*35 ml.glukozydu laurowego
*23 ml. glukozydu kaprylowo-kaprynowego
*12 ml. RE-FAT
*40 kropli konserwantu FEOG
*kilka kropli olejku z drzewa herbacianego

Detergenty zmieszać razem,wlać do mleka kokosowego.Miksować mikserkiem żeby ładnie się połączyły.Dodać konserwant FEOG i ponownie wymieszać.I finito.Szampon gotowy.
Uwaga:szampon jest przeciwłupieżowy,zapobiega wypadaniu włosów,przyspiesza ich porost,odżywia włosy  

niedziela, 1 lutego 2015

zakupy i kilka przepisów

   Zakupy w sklepie http://www.zrobsobiekrem.pl/ były duuuże.Do tego dołączono zakupy w http://www.kolorowka.com/ i tak to wyglądało po wypakowaniu:

 Do tego jeszcze zlewki,bagietki,lejek,opakowania na kremy,atomizery,butelka szklana z pipetką i butelka airless(świetna sprawa).Zaszalałam jak nigdy.
   W nastroju nowych zabawek zalałam parę ziółek i miałam produkować specyfiki na poprawę urody.Po zalaniu ziół zmogła mnie choroba i tak przestały sobie do wieczora.Nagietek na mydło dla Julci znalazł zastosowanie w toniku(bo już na mydło nie miałam sił,w ogóle to mydło z nagietkiem ma pecha).

    Dzień zakończyłam taką robótką:

                       SZAMPON Z ZIELONEJ HERBATY
*120 ml.naparu z zielonej herbaty
*3 ml. d-pantenolu
*2.5 ml.gumy ksantanowej
*28 ml. glukozydu laurylowego(środek myjący,tworzy pianę)
*21 ml. glukozydu kaprylowo-kaprynowego(t.j.w)
*3.7 ml. RE-FAT(środek kondycjonujący,łagodzący)
*10 ml. wyciąg z aloesu zatężony 10x
2 ml. FEOG(konserwant ekologiczny)

Gumę ksantanową rozmieszałam bagietką z d-pantenolem(można w wodzie,ale dłużej to trwa)Lekko podgrzałam w kąpieli wodnej.Do glutka z gumy wlałam zieloną herbatę i mieszałam aż bąbelki się ulotnią(a nie chciały)Do klarownego roztworu dodałam glukozydy i RE-FAT i rozmieszałam dokładnie.Potem wlałam aloes,wymieszałam i zakończyłam na konserwancie.
Uwaga:ja początkowo dałam za mało gumy ksantanowej i mam za mało zagęszczony szampon,ale w przepisie jest już więcej i powinno być ok.
Szampon do włosów przetłuszczających się z łupieżem.Ładnie się pieni i myje.Śmieszny taki ciemny szampon,ale można się przyzwyczaić.

                          ODŻYWKA DO WŁOSÓW 
*1 łyżka oleju kokosowego
*1 łyżka innego stałego oleju np.kawowego
*2 łyżki oleju arganowego
*100 ml.wody destylowanej(u mnie napar z szałwi,mięty)
*1.5 ml. emulgatora(u mnie SLP)
*wit.E 
*zapach

Oleje i emulgator podgrzać w kąpieli wodnej,wodę postawić obok w innej zlewce i też podgrzać.Powoli wlać wodę do oleju.Miksować,dodać zapach,jak przestygnie wit.E
Uwaga:bez konserwantu w łazience około miesiąca.Dla mnie odżywka nie nadaje się po myciu.Włosy są zbyt ciężki i wydają się brudne.Będę stosowała przed myciem jako olejowanie i odżywkę(2w1) a potem myła.

                                 ŻEL ALOESOWY
Kolejno wrzucać do pojemnika:
*2.5 g d-pantenolu
*tyle gumy ksantanowej żeby powstał glucik(mieszać bagietką)
*0.2 g.alantoiny
*0.2 g. witamin All-in-on (mieszać bagietką)
*42 g. wody destelowanej 
*5 ml. aloesu zatężonego 10x(mieszać mikserkiem)
*6 kropli FEOG(konserwant)
Uwaga:aloes łagodzi wiec jest dobry na trądzik,łuszczycę,alergię,podrażnienia po goleniu,wysypkę,wzmacnia barierę ochronną skóry,po opalaniu na podrażnioną skórę,do codziennej pielęgnacji.


                       RECYKLING NAGIETKA - TONIK
 Wrzucać kolejno:
*20 ml.naparu z nagietka
*1 łyżeczka białej glinki(wymieszać bagietką)
*5 ml.żelu hialuronowego
*1/2 łyżeczki wit.C (wymieszać bagietką)
*20 kropli oleju jojoba lub lnianego(ja dałam z pachnotki)
*kilka kropli olejku eterycznego zapachowego(mieszać bagietką)
*dopełnić butelkę do 150 ml. naparem z nagietka
*25 kropli  konserwantu FEOG (mieszać bagietką)
Uwaga:nagietek jest dla bardzo delikatnej skóry,łagodzi wszelkie podrażnienia,zalecany dla dzieci.Działa przeciwbakteryjnie,przeciwzapalnie,dla suchej skóry która łatwo ulega infekcjom.