Najprościej
jak się da to można wkropić do nawilżacza z wodą kilka kropelek
ulubionego olejku.U mnie w pokoju Julki niestety nawilżacz by się nie
ostał nawet minuty więc muszę kłaść mokry ręcznik na kaloryfer.Jak mnie
coś najdzie to kropnę 2-3 kropelki i pachnie w całym pokoju aż trzeba
drzwi uchylać bo aż za bardzo.
Jeżeli
zaś nie mamy weny na takie coś i chcemy sobie postawić mimo wszystko
coś kolorowego na półce to można zrobić coś w formie żelu.Będzie dobie
stało emanowało zapachem i podejrzewam,ze nikło.
ZAPACHOWY ŻEL NA POKOJE :
Wystarczą 2 szklanki wody i 1 łyżka żelatyny rozpuszczalnej we wrzątku.
Na dno 2 pojemniczków wsypałam przyprawy.Do jednego mielone curry a do drugiego chili.
Wkropiłam po 3 kropelki każdego z olejków:lawendy,pomarańczowego i bergamotki.
1
szkl. wody zagotowałam dodałam do wrzątku żelatynę i rozpusciłam
dokładnie mieszając.Jak już się rozpuściła dodałam 1 łyzkę soli i znów
cierpliwie mieszałam aż się rozpusci.Potem dolałąm szklankę zimnej wody i
wlałam do połowy do pojemniczków.Patykiem od szaszłyków pomieszałam
przyprawy z żelatyną i dopełniłam pojemniczki.TADAM:
Jaka szkoda, że zapachów nie czuję, bo bym sobie zrobiła.
OdpowiedzUsuńGoście poczują.
OdpowiedzUsuńDługi niestety nie postaly żelowe zapaszki.Lepsze kilka kropli do nawilżacza.