Jako,że chemia gospodarcza nie jest wolna od wad,jako i nasze kosmetyki paszczowe i nie tylko.Rozejrzałam się i podjęłam odpowiednie kroki do zmiany na lepsze.
Odkąd zaszłam powtórnie w ciążę zmieniłam styl prania ubrań totalnie.Dzięki pieluchom wielorazowym zaczęłam inaczej prać i płukać.Zaczęłam dawać mniej detergentu do prania,a płyn do płukania zastąpiłam łyżką kwasku i olejkiem eterycznym naturalnym z drzewka herbacianego(dezynfekuje i odkaża).
Teraz nadszedł czas na drugi krok.Zmianę proszku do prania.Zrobiłam swój eco i zacznę stosować już od jutra.
PROSZEK DO PRANIA
*260 g. mydła roślinnego gospodarczego(dam przepisik,a jakże)
jeżeli masz tak jak ja bardzo twardą wodę możesz pominąć ten składnik
*1 szkl. boraksu
*1.5 szkl.sody kalcynowanej
*40 kropli olejków eterycznych
*0.5 szkl. nadwęglanu sodu
Wszystko pomieszać,wsypać do pojemnika,szczelnie zamknąć i używać do kolorów i do białego.
Jakie to proste. A jak z szarzeniem białych rzeczy? Zapobiega?
OdpowiedzUsuńPodobno nawet polecany do szarzejących pieluch tetrowych.Zobaczymy jak to będzie naprawdę.Na razie piorę ogólne.Nic się nie dzieje.Pieluchy będa następne w kolejce.
OdpowiedzUsuń